Mikołaj z Miry, święty Mikołaj (gr. Άγιος Νικόλαος, łac. Sanctus Nicolaus), znany również jako Mikołaj z Bari - święty katolicki i prawosławny. Najstarsze o nim
przekazy pochodzą z VI wieku. Według średniowiecznej hagiografii żył na przełomie III
i IV wieku, był biskupem Miry w Licji, wsławił się cudami oraz pomocą biednym i
potrzebującym. Przez wieki był jednym z najbardziej czczonych świętych na
Zachodzie i Wschodzie. Największe jego sanktuarium znajduje się we włoskim Bari.
Życie
Najstarsze przekazy
Według średniowiecznych przekazów święty Mikołaj żył na przełomie III i IV
wieku. Był biskupem Miry w Licji i uczestniczył w soborze
nicejskim z 325 roku. Historycy nie odnaleźli jednak żadnego zapisu z III, IV czy
nawet V wieku, który potwierdzałby istnienie takiej postaci. Nie wymieniono
imienia Mikołaja w aktach soboru nicejskiego. Nie wspominał o nim uczestnik
tego zgromadzenia Atanazy z
Aleksandrii, który pozostawił po sobie liczne pisma skierowane do ponad stu
uczestników soboru. Żadne z zachowanych źródeł sprzed VI wieku nie przekazało o
Mikołaju nawet najkrótszej informacji.
Wzmianki o świętym Mikołaju pojawiają się dopiero w wieku VI, ponad 200 lat
po jego domniemanej śmierci, za panowania cesarza Justyniania. Zapisano wówczas
krótką opowieść zwaną Stratelatis (Praxis de Stratelatis,
„Oficerowie”), według której Mikołaj uratował życie sześciu żołnierzom cesarza Konstantyna. Anonimowy autor
znał dobrze topografię Miry. W VII wieku pismo to krążyło w kościołach
greckich, łacińskich oraz syryjskich i cieszyło się dużą popularnością.
W spisanym około 565 roku żywocie archimandryty Mikołaja z klasztoru
Syjon (Vita Nicolai Sinonitae) pojawiła się opowieść o tym, że ów
pobożny mnich, wyruszając na pielgrzymkę do Jerozolimy, odwiedził Mirę. Tam
modlił się w bazylice poświęconej świętemu biskupowi Mikołajowi. Z
tekstu wynikało, że biskup był uważany za męczennika, a jego zwłoki
przeniesiono wiele lat po męczeństwie z miejsca śmierci do bazyliki, gdzie
zbudowano martyrion. Natomiast Prokopiusz z
Cezarei w dziele O budowlach, powstałym w latach 553-555, zanotował w
księdze drugiej, że cesarz Justynian wybudował w Konstantynopolu kościół pod
wezwaniem świętych Priskosa i Mikołaja.
W aktach drugiego
soboru nicejskiego z 787 roku zanotowano, że jeden z archidiakonów miał sen, w którym ukazał
się święty Mikołaj. Diakon sądził, że przemówił do niego patriarcha
Konstantynopola, jednak biskup Miry Teodor sprostował, że chodziło o biskupa
jego miasta.
Z początkiem IX wieku w źródłach pojawia się coraz więcej postaci o imieniu
Mikołaj, co świadczyć może o rosnącej popularności kultu świętego.
Żywoty
Na początku XX wieku jezuita Hippolyte Delehaye
wykazał, że w przypadku Mikołaja z Miry pierwotnym zjawiskiem był kult
świętego. Natomiast hagiografia była wtórna wobec kultu, odpowiadała na rosnące
zapotrzebowanie wiernych. Z biegiem lat dodawano nowe epizody do życia
Mikołaja, budując je z pewnych stereotypowych elementów. Delehaye pierwszy
określił opowieści o Mikołaju jako legendę
hagiograficzną.
W pierwszej połowie IX wieku, w Konstantynopolu powstał najstarszy żywot,
napisany przez archimandrytę Michała, tzw. Vita per Micheaelem. W
utworze tym autor podaje nowe informacje, które na trwale wejdą do legendy o
świętym. Michał twierdził, że Mikołaj urodził się w niewielkim miasteczku Patara w Licji, jako jedyne
dziecko szlachetnych, bogatych i pobożnych rodziców. Od dzieciństwa związane z
nim były cudowne wydarzenia. Dorastając wyrzekł się kobiet, rozrywek, polityki
i handlu a poświęcił pobożności. Po śmierci rodziców rozdał cały odziedziczony
majątek. Stawał w obronie pokrzywdzonych, wspomagał biednych. Podczas wyborów
biskupa w Mirze uradzono, że urząd obejmie pierwsza osoba, która rankiem
wejdzie do kościoła, aby się pomodlić. Dzięki interwencji Boga był to Mikołaj.
Jako biskup wspierał naukę o Trójcy Świętej, przeciwstawiał się zwolennikom Ariusza i zwalczał pogaństwo
- doprowadził między innymi do zburzenia świątyni Artemidy. Słynął z wielu
cudów, dzięki którym pomagał bliźnim w potrzebie. Michał przytacza pod koniec Vita
opowieść o Stratelatis, natomiast o śmierci Mikołaja tylko krótko
wspomina.
Drugim z kolei, niezwykle ważnym dla rozwoju legendy Mikołaja, był napisany
w IX wieku żywot autorstwa Szymona Metafrastesa. Był on kompilacją utworu
archimandryty Michała oraz Vita archimandryty Mikołaja z VI wieku.
Mikołaj z klasztoru Syjon został pod koniec życia biskupem Pinary w Licji.
Zbieżność imion była prawdopodobnie przyczyną połączenia w dziele Szymona
opowieści dotyczących dwóch odrębnych świętych.
Dzieło Szymona Metafrastesa zachowało się do współczesnych czasów w
największej liczbie rękopisów, gdyż cieszyło się przez wieki niezwykłą
popularnością. Jego tekst zawiera przede wszystkim ponowne opracowanie żywota
autorstwa archimandryty Michała, z dodaniem wielu nowych szczegółów
ubarwiających opowieści. Na przykład przytaczając opowieść o Stratelatis,
Szymon dodaje wiele mów, które wkłada w usta głównych bohaterów. Czerpie od
Michała opowieści i rozwija je, rozpoczynając się od urodzin Mikołaja w Patarze,
a kończąc na zburzeniu świątyni Artemidy.
W Żywocie znajduje się też wiele nowego materiału. Rozpoczyna się on od
opowieści o uwięzieniu Mikołaja za czasów cesarzy Dioklecjana i Maksymiana oraz jego uwolnieniu
przez Konstantyna Wielkiego. Cierpienia świętego w więzieniu są zredagowane w
stylu opowieści o męczennikach, bowiem zdaniem Szymona przysługiwał Mikołajowi
tytuł bezkrwawego męczennika. W tekście znalazły się też opowieści o
udziale Mikołaja w soborze nicejskim oraz jego bliskich związkach z cesarzem
Konstantynem.
W oparciu o dzieło Szymona Metafrastesa, pod koniec IX wieku Jan Diakon z
Neapolu napisał pierwszy łaciński żywot Mikołaja z Miry. Stał się on podstawą
późniejszej hagiografii zachodniej - między innymi angielskiego żywota pióra Roberta Wace'a z XII wieku,
niemieckich i francuskich dzieł hagiograficznych z XIII wieku oraz rozdziału
poświęconego Mikołajowi w Złotej Legendzie.
Stratelatis
Najstarsza legenda związana ze świętym
Mikołajem pochodzi z połowy VI wieku. Stratelatis („Oficerowie”), to krótka
opowieść o uratowaniu skazanych na śmierć żołnierzy. Zgodnie z nią cesarz
Konstantyn wysłał morzem z Konstantynopola wojsko, aby stłumić bunt we Frygii. Oddziały wylądowały
w Andriake, porcie niedaleko Miry, gdzie żołnierze splądrowali miasto. Po
opanowaniu zamieszek, lokalny prefekt Eustachios skazał na śmierć trzech
żołnierzy. W ostatniej chwili miecz katowski powstrzymał Mikołaj, który wykazał
niewinność skazanych a potem zaprosił trzech dowodzących wyprawą oficerów - Nepotianosa,
Ursosa i Herpyliona - do pałacu biskupiego. Po zakończonej zwycięstwem
kampanii, w Konstantynopolu oficerowie zostali oskarżeni przez prefekta
Ablabiosa o nadużycia. Cesarz Konstantyn skazał ich na śmierć. W nocy przed
egzekucją, oficerowie błagali w modlitwach o pomoc Mikołaja. Biskup ukazał się we
śnie Konstantynowi i Ablabiosowi, zaświadczył o niewinności skazanych i wskazał
prawdziwych winowajców. Rano, przed obliczem senatu, oficerowie zostali
uniewinnieni i wysłani do Miry z bogatymi darami.
Trzy córki
W spisanym w pierwszej połowie IX wieku żywocie autorstwa archimandryty
Michała, w rozdziałach od dziesiątego do osiemnastego, po raz pierwszy pojawiła
się bardzo popularna legenda o trzech córkach.
Zgodnie z jej wersją z IX wieku, młody Mikołaj, jeszcze przed wyborem na
biskupa, miał chciwego i bogatego sąsiada, który drwił z pobożności świętego.
Bóg ukarał sąsiada i sprawił, że stracił majątek oraz popadł w skrajną biedę.
Gdy nie miał już z czego utrzymać rodziny, postanowił sprzedać swoje trzy córki
do domu publicznego, ponieważ nikt nie chciał ich poślubić bez otrzymania
stosownego posagu. Mikołaj, po długich rozważaniach tekstów Pisma świętego i
modlitwie, postanowił uratować cnotę dziewcząt. Trzykrotnie, pod osłoną nocy,
wrzucał przez okno pieniądze przeznaczone na posag dla każdej kolejnej siostry.
Gdy sąsiad wyprawił już dwa wesela, postanowił dowiedzieć się, skąd biorą się
tajemnicze pieniądze. Czuwał całą noc i ze zdumieniem odkrył, że to pogardzany
przez niego Mikołaj wrzuca po raz trzeci pieniądze przez okno. Podziękował mu
zawstydzony i postanowił zmienić swoje życie na zgodne z przykazaniami.
W żywocie autorstwa archimandryty Michała spisano też pierwsze dwie legendy
związane z morzem - Praxis de nautis („Żeglarze”) i Praxis de navibus
frumentariis in portu („Zboże w porcie”). Pierwsza opowiada o żeglarzach,
którzy podczas sztormu, gdy ich statek zaczął tonąć, wzywali pomocy Mikołaja.
Biskup pojawił się na statku, wydobył go z topieli, nakazał uciszyć się
wiatrowi a potem zniknął. Żeglarze dopłynęli do portu, dotarli do Miry, gdzie w
kościele dziękowali Mikołajowi. Ten nakazał im milczenie i skłonił do zmiany
obyczajów.
Legenda o zbożu opowiada o czasach wielkiego głodu. Mikołaj ukazał się we
śnie kapitanowi statku, który płynął z Aleksandrii do Konstantynopola i skłonił
go do zawinięcia do portu w Andriake. Tam wyładowano na ląd sto korców zboża,
które rozdzielono między głodujących mieszkańców Miry. Gdy statek dopłynął do
Konstantynopola okazało się, że w ładunku niczego nie brakuje.
Kult
Od IX wieku Mikołaj był czczony w chrześcijaństwie wschodnim i zachodnim
jako święty i cudotwórca. Żywot pióra archimandryty Michała z IX wieku
przekazuje, że 6 grudnia obchodzono w Konstantynopolu święto Mikołaja, które
traktowano jako godne przygotowanie do Narodzenia Pańskiego. Cesarz Leon VI (zmarły w roku 912)
stwierdził: nieprzyjaciel ludzkości doznaje porażki podczas każdej
uroczystości ku czci świętych, ale w największy gniew wprawia go święto
świętego Mikołaja, ponieważ jest ono obchodzone na całym świecie.
Na Zachodzie jego wspomnieniu nadano również rangę święta. Najstarszy o tym
przekaz pochodzi z akt synodów w Neapolu z lat 821 i 842. Na synodzie w
Oksfordzie z 1222 roku podniesiono rangę tego święta w kalendarzu do
najwyższej. Na pamiątkę translacji ciała Mikołaja do Bari z 1087 roku,
ustanowiono drugie święto na dzień 9 maja. Było ono obchodzone tak w Kościele
katolickim, jak i Kościołach prawosławnych. Pierwsze znane hymny liturgiczne ku
czci świętego powstały w IX wieku w południowej Italii.
Kult świętego był tak popularny, że od XVI wieku w kalendarzach
protestanckich zachowano przy 6 grudnia zapis o wspominaniu tego dnia Mikołaja.
Nazwę święto zastąpiono w nich Dniem Mikołaja.
Ikonografia
W ikonografii św. Mikołaj przedstawiany jest z brodą, w szatach biskupa rytu łacińskiego
lub greckiego, z mitrą i pastorałem. Najczęściej w
jednej ręce trzyma księgę a drugą wykonuje gest błogosławieństwa. Wśród jego atrybutów występują rekwizyty
z legend - między innymi trzy złote kule, trzy jabłka, trzy sakiewki, troje dzieci
lub młodzieńców w cebrzyku, kotwica czy okręt. Jest też często przedstawiany w
towarzystwie innych świętych, zwłaszcza Marii z Dzieciątkiem lub Anny Samotrzeciej.
O ikonach Mikołaja wspominają już najstarsze żywoty i translacje. Mowa jest
w nich o krwawiących wyobrażeniach świętego, kradzieży otoczonych kultem
obrazów, czy cudami słynących ikonach. Obrazy te, obok wyobrażeń samego
Mikołaja, przedstawiała sceny z legend związanych z jego życiem. W spisie
dworskich, urzędowych ikon z Konstantynopola, sporządzonym na przełomie X i XI
wieku, spośród świętych najczęściej przedstawiany jest Mikołaj. Wyliczono
czterdzieści trzy jego obrazy, przy trzydziestu trzech archanioła
Michała i dwudziestu czterech świętego Grzegorza.
Mikołaj był uważany za świętego, który udziela pomocy w każdej potrzebie.
Był na przykład przywoływany w rytuałach egzorcystycznych. Popularność kultu
spowodowała, że poświęcono mu tysiące kościołów, ołtarzy, kaplic, szpitali i
hospicjów. Historycy wyliczyli, że w roku 1500 liczba poświęconych Mikołajowi
kościołów, tylko w Europie zachodniej przekroczyła 2000.
Już w średniowieczu uważano Mikołaja za patrona dzieci. W X wieku
wystawiano dramaty liturgiczne dla dzieci, opowiadające historię świętego,
które w późnym średniowieczu staną się niezwykle popularne w całej Europie.
XII-wieczne zapiski ze środkowej Francji przekazują, że w wigilię 6 grudnia zakonnice
roznosiły prezenty dla dzieci z biednych rodzin i zostawiały je wieczorem pod
drzwiami. Związek kultu z wręczaniem prezentów jest udokumentowany od XV wieku
w źródłach polskich, czeskich, austriackich, holenderskich, belgijskich i
niemieckich. Wieczorem 5 grudnia, w wigilię święta Mikołaja, osoba przebrana za
świętego obdarowywała owocami, orzechami, ciastkami czy cukierkami dobrze
zachowujące się dzieci. Niegrzeczne uderzała pastorałem. Gdy święty nie
pojawiał się osobiście, dzieci starały się przekazać, że czekają na prezenty,
na różne sposoby. Z Holandii zachowały się zapisy o wystawianiu butów przy
kominku. W Czechach dzieci wieszały skarpety na ramach okiennych, a w Austrii
kładły buty na parapecie.
Mikołaj jest patronem: Albanii, Grecji, Rosji, Aberdeen, Antwerpii, Bari, Berlina, Bydgoszczy, Chrzanowa, Elbląga, Głogowa, Miry, Moskwy, Nowogrodu, bednarzy, wytwórców guzików, cukierników i piekarzy, panien szukających
kandydata na męża, gorzelników i piwowarów, jeńców, kancelistów
parafialnych, kierowców, kupców, marynarzy, rybaków i żeglarzy oraz flisaków, młynarzy, uczonych i studentów,notariuszy, obrońców wiary
przed herezją, pielgrzymów i podróżnych, sędziów i więźniów, sprzedawców perfum,
wina, zboża i nasion, pojednania Wschodu i Zachodu.