Przestrzeń kościoła
Jakkolwiek
na przestrzeni wieków bywało, to dziś można by wyróżnić w przestrzeni sakralnej
dwa zasadnicze miejsca: prezbiterium (miejsce sprawowania kultu, liturgii, w
którym znajduje się ołtarz, ambona, miejsce przewodniczenia), zwykle wyróżniające
się we wnętrzu świątyni wzniesieniem (głównie ze względu na widoczność), czasem
balustradą, łukiem tęczowym, wyodrębnieniem z bryły świątyni oraz nawa (główna,
z nawami bocznymi, zwana pars populi,
czyli miejsce przebywania i uczestniczenia w liturgii wiernych). Nazwa
prezbiterium pochodzi od greckiego „presbiteroi”, czyli starszy, starszy
wspólnoty. Nie oznacza to starszego w ścisłym znaczeniu, lecz kapłana, który
jest duchowym ojcem wspólnoty (a ojciec jest zwykle starszy od dzieci). Tak więc
prezbiterium jest miejscem sprawowania kultu, przebywania prezbitera lub
prezbiterów oraz posługujących, czy asystujących w liturgii. Nawa, pars populi (najobszerniejsza część
kościoła) zwykle zaopatrzona jest w siedzenia dla uczestników liturgii i tak
zorientowana, by w naturalny sposób kierować uwagę w stronę prezbiterium.
Prócz
tego w przestrzeni sakralnej odnajdziemy jeszcze kruchtę (która obecnie stanowi
miejsce przejścia ze sfery profanum, do sfery sacrum. Stanowi jakby dodatkowe
oddzielenie tych dwóch światów zaopatrzone w aspensorium, czyli kropielnicę,
ten charakter podkreślającą. W dawnej przeszłości jednak kruchta to inaczej
tzw. babiniec, bowiem mężczyźni wchodzili głębiej do kościoła, a kobiety
gromadziły się przy wejściu (zupełnie odwrotnie niż dzisiaj!).
I
wreszcie zakrystia (nie: zachrystia!) od zakrywać. Jak wiemy jest to miejsce
przygotowania prezbitera i asysty do liturgii oraz przechowywania paramentów
liturgicznych. Właściwie słowo zakrystia pochodzi od łac. „sacrista” sługa
kościelny, zakrystianin (od łac. święty). Analogicznie jak prezbiterium jest
właściwym miejscem przebywania prezbitera (kapłana), tak zakrystia jest
właściwym miejscem przebywania zakrystianina.
W
skład przestrzeni sakralnej, gdy są, wchodzą jeszcze kaplice boczne, wieża,
chór śpiewaczy i organistowski, baptysterium, katakumby.
Ołtarz
Wyraz
„ołtarz” pochodzi od łacińskiego słowa spalać, palić.
Ołtarz
jest ideowym i geometrycznym punktem centralnym kościoła. Jest to stół, na
którym ofiara krzyżowa uobecnia się w sakramentalnych znakach: Ciała i Krwi
Pańskiej.
Święty
Paweł Apostoł nazywał ołtarz stołem
Pańskim, a w Kościołach Wschodnich spotykamy wyrażenie święty stół (od greckiego hagia
trapedza).
Chociaż
we wszystkich niemal religiach spotyka się ołtarze, to jednak chrześcijański
ołtarz posiada zupełnie inne znaczenie teologiczne niż pogański. Aby odróżnić
pogańskie znaczenie ołtarza od chrześcijańskiego Tertulian (koniec II wieku),
powie „arae non habemus”, co znaczy „ołtarzy nie mamy” (oczywiście ołtarzy w
znaczeniu pogańskim).
Stół
Pański (ołtarz) pierwotnie nie posiadał znaczenia ofiarniczego. Chrystus
ustanowił Mszę św. (Eucharystię) w Wieczerniku pod znakami uczty. To
sakramentalne wydarzenie uobecnia się we Mszy św., ale nie jako czyn ofiarny
lecz jako dziękczynienie (gr. eucharystion). Tak więc ołtarz jest symbolem
samego Chrystusa, stającego się dla nas Pokarmem na życie wieczne, jest
miejscem uwielbienia i dziękczynienia.
Pierwsze
ołtarze były przenośnymi stołami, dopiero od IV wieku pojawiły się pierwsze
ołtarze stałe (tzn. na stałe przytwierdzone do podłoża). Zazwyczaj były to
ołtarze budowane z kamienia lub metalu. Utarła się tradycja składania w
ołtarzach, bądź pod nimi relikwii świętych, przede wszystkim męczenników.
Rozwój kultu męczenników doprowadził do pomnożenia liczby ołtarzy w świątyniach
(szczytowy moment przypada na przełom XIII i XIV wieku).
Każdy
ołtarz zasadniczo składa się z mensy (blatu) i bazy (podstawy).
Odnowa
liturgii po Soborze Watykańskim II podkreśliła znaczenie ołtarza, jako
najważniejszego miejsca w kościele. Nie byłoby przecież tabernakulum (gdzie
przechowuje się Najświętszy Sakrament), gdyby nie ołtarz, na którym dokonuje
się Przeistoczenie. Dlatego właśnie podczas sparowania liturgii, przechodząc
obok ołtarza, oddajemy mu cześć przez ukłon.
Dokumenty
Kościoła pouczają nas, że:
-
ołtarz powinien mieć wygląd stołu. Wykonany powinien być z odpowiednio trwałego
i godnego materiału (głównie kamień),
-
mogą być ołtarze stałe lub przenośne; stały to taki, który na stałe jest
złączony z podłożem, a przenośny może zmieniać miejsce w zależności od potrzeby
sprawowania liturgii (np. Msze św. polowe),
-
ołtarz nie powinien być ustawiony przy ścianie ale powinien być odsunięty, by
można było go obejść oraz by stanowił centrum dla wspólnoty i aby
przewodniczący mógł zza niego celebrować misteria zwrócony w stronę ludu (versus populum),
-
w kościele powinien znajdować się tylko jeden ołtarz lub jak najmniej,
-
w ołtarzu można umieszczać relikwie, lecz nie wolno stawiać relikwiarzy na
ołtarzu,
-
ołtarz powinien być nakryty białym obrusem, dla podkreślenia jego uroczystego,
odświętnego charakteru,
-
świecznik i krzyż powinny stać na lub obok ołtarza,
-
szacunek względem ołtarza oddajemy poprzez ukłon, pocałunek i okadzenie.
-
ponadto wywyższenie i kwiaty.
Szacunek
dla ołtarza
Centrum
sprawowanej liturgii i jednocześnie świątyni stanowi ołtarz. Jego wyjątkową
rolę podkreśla nie tylko usytuowanie w środkowej części prezbiterium, ale też
inne elementy uwypuklające należną mu cześć.
Poza
materiałem, z którego powinien być wykonany (kamień lub inne trwałe i godne
tworzywo, np. drewno), winien być usytuowany powyżej poziomu posadzki kościoła
(wywyższony), przykryty białym obrusem (zasadniczo dwoma obrusami), a na nim
lub w jego pobliżu muszą stać świece ołtarzowe i kwiaty (z wyjątkiem okresu
Wielkiego Postu). Ponadto cześć ołtarzowi oddaje się poprzez ukłon asysty
liturgicznej, ucałowanie (na początku i końcu liturgii Eucharystii) oraz
okadzenie.
Przy
spełnianiu tych podstawowych elementów związanych z okazywaniem czci ołtarzowi
należy pamiętać o podstawowej zasadzie piękna w liturgii, która sprowadza się
do szlachetnej prostoty, umiaru i braku tandety.
Sztuczny,
plamoodporny obrus na ołtarzu z całą pewnością nie spełnia kryteriów
szlachetnego i niekłamanego piękna, choć być może jest wygodny w utrzymaniu.
Podobnie rzecz ma się ze sztucznymi kwiatkami. Wprawdzie dziś produkowane
plastikowe kwiatki są bardzo ładne i do złudzenia przypominają naturalne,
jednak nie ma dla nich miejsca w obszarze kultu Bożego, jako coś jedynie udającego
żywy kwiat, a w istocie nim nie będącego. Zasada ta dotyczy nie tylko samego
ołtarza, ale całego kościoła. Zamiast naręczy nieprawdziwych kwiatków
zdecydowanie wystarczy kilka naturalnych lub nawet zielona gałązka.
Ambona
Kolejnym,
po ołtarzu, ważnym elementem wyposażenia wnętrza kościoła jest ambona. Jest ona
miejscem głoszenia słowa Bożego, czyli odczytywania fragmentów (perykop) Pisma
świętego oraz głoszenia homilii. W pierwszych wiekach chrześcijaństwa, kiedy
jeszcze nie budowano typowych obiektów sakralnych (kościołów, świątyń), słowo
Boże czytane było i przepowiadane z miejsca przepowiadania, czyli z katedry
(krzesła, tronu) biskupiej lub z miejsca przewodniczenia. Jednak od IV wieku
budowa świątyń w stylu bazylikalnym wymusiła zmianę miejsca przepowiadania
słowa Bożego bliżej wiernych, by było lepiej słyszane. Taki pulpit nazywano
„lektorium”. Z czasem, dla lepszej widoczności, podwyższano lektorium, a samemu
pulpitowi nadawano coraz godniejszy wygląd. Właśnie stąd pochodzi nazwa ambony od
greckiego „anabainen”, co znaczy „wchodzić do góry”. Budowa potężnych świątyń
powodowała lokalizację ambony coraz bardziej w głąb nawy (np. przy jednym z
filarów), coraz wyżej i często z tzw. baldachimem, który miał zapobiegać
zbytniemu rozpraszaniu głosu czytającego lub głoszącego słowo Boże. Na
przestrzeni wieków wygląd amony (lektorium, kazalnicy) zmieniał swój wygląd, a
nawet liczbę. Bywały bowiem budowane w kościołach dwie lub nawet trzy ambony,
które wykorzystywane były do głoszenia kazań w formie dialogu między
duchownymi, którym przysłuchiwał się lud Boży.
Ponieważ
liturgia Słowa i liturgia Eucharystyczna są czynnościami świętymi i jednakowo
istotnymi w czasie Mszy św. (pokarm słowa i Ciała Chrystusa), dlatego reforma
liturgiczna, dla podkreślenia związku między słowem Bożym a Eucharystią,
wymusiła ustawianie ambon w prezbiterium, obok ołtarzy. Było to możliwe również
dzięki postępowi techniki, głównie nagłośnieniom kościołów.
Godność
słowa Bożego wymaga, aby współczesna ambona nie była przenośnym pulpitem, ale
stałym miejscem, zbudowanym z kamienia lub drewna, wkomponowana swym stylem we
wnętrze kościoła i tak usytuowana w obrębie prezbiterium, by czytający z niej
byli zarówno widziani jak i słyszani przez wiernych.
Miejsce przewodniczenia
Nazwa
„miejsce przewodniczenia” odnosi się do miejsca, które zajmuje kapłan
(przewodniczący zgromadzenia liturgicznego) w trakcie sprawowania Mszy św. lub
innych czynności kultycznych. Zazwyczaj chodzi o miejsce, w którym ustawione
jest krzesło dla celebransa, ale nie rzadko (zwłaszcza podczas uroczystości) z
tego właśnie miejsca rozpoczyna i kończy obrzędy Mszy św., wygłasza homilie
oraz przewodniczy modlitwie wiernych.
W
początkach rozwoju liturgii chrześcijańskiej miejsce przewodniczenia nazywano
katedrą (czasem tą sama nazwą określano podwyższone biurko dla nauczyciela w
szkole), bo związane było z funkcją głoszenia homilii (nauczania) i
przewodniczenia liturgii przez biskupa (uświęcania). Katedra zawsze znajdowała
się po przeciwnej stronie wejścia do świątyni tak, aby zasiadający na niej
duchowny był przez zgromadzenie dobrze widziany i słyszany. Od IV wieku
katedry, które początkowo składały się z krzesła (tronu), ozdabiano baldachimem
oraz stopniami.
Rozwój
parafii i liturgii parafialnej (zwłaszcza tzw. cichych Mszy) spowodował, że
miejsce przewodniczenia straciło na znaczeniu, gdyż dla wygody duchowni
sprawowali całą Mszę św. od ołtarza, nie zwracając uwagi na konieczność
oddzielenia miejsca odczytywania słowa Bożego (ambony) i miejsca
przewodniczenia wspólnocie (katedry) od sprawowania misterium Eucharystii
(ołtarza).
Odnowa
soborowa przywróciła dawne znaczenia miejsca przewodniczenia, jako miejsca
zarezerwowanego celebransowi i jednocześnie różnego od ambony i ołtarza. Jednak
nie powinno sprawiać wrażenia tronu, ale winno być widoczne i dostatecznie
uwydatniać funkcję przewodniczącego zgromadzenia. W trakcie sprawowania
obrzędów nikomu, poza celebransem, nie wolno zajmować tego miejsca, a dla
lepszego kontaktu słuchowego z wiernymi, powinno być zaopatrzone w mikrofon.
Tabernakulum
Tabernakulum
(„namiot”, „namiot spotkania” - miejsce przebywania Boga) jest miejscem przechowywania
Najświętszego Sakramentu (najczęściej pod postacią Chleba eucharystycznego).
Na
samym początku kultu chrześcijańskiego nie znane były miejsca przechowywania
Ciała Pańskiego, czyli współczesne tabernakula, ponieważ nie było zwyczaju
przechowywania Świętych Postaci, które spożywano jedynie podczas obrzędów
Komunii w trakcie Mszy św. Potrzeba przechowywania Najświętszego Sakramentu
pojawiła się z chwilą rozpoczęcia praktyki roznoszenia i udzielania Komunii
chorym, którzy nie mogli osobiście uczestniczyć w Eucharystii. Z początku Chleb
Pański przechowywano w zakrystii, w mieszkaniu kapłana, obok kościoła, na samym
ołtarzu, w wiszących naczyniach (najczęściej nad ołtarzem), w bocznych ścianach
ołtarza, a nawet w wolnostojących filarach. Od XV wieku zaczął utrwalać się
obyczaj przechowywania Najświętszego Sakramentu w prezbiterium, w okolicy
ołtarza. Średniowieczny rozwój kultu eucharystycznego spowodował, że ranga
tabernakulum, jako miejsca przechowywania (przebywania) Świętych Postaci,
bardzo wzrosła i stąd przesunięto je do centralnej części prezbiterium,
podwyższono, odpowiednio zabezpieczono i ozdobiono. Odtąd tabernakulum
przestało być tylko samym miejscem przechowywania Najświętszego Sakramentu dla
chorych, ale także ośrodkiem adoracji eucharystycznych.
Współczesne
przepisy dotyczące przechowywania Najświętszego Sakramentu przewidują, że
tabernakulum powinno być wykonane z trwałego i nieprzeźroczystego materiału,
powinno być nieusuwalne (przytwierdzone do stabilnego podłoża) oraz tak
zabezpieczone (na przykład poprzez zamknięcie na klucz), aby uniemożliwić jego
profanację. W okolicy tabernakulum winno umieścić się tzw. wieczną lampkę
(czerwone światełko), które przypomina o obecności Chrystusa eucharystycznego.
Odnowa
liturgiczna Soboru Watykańskiego II, która dowartościowała ołtarz, jako
właściwe miejsce sprawowania kultu sugeruje, że najwłaściwszym miejscem
przechowywania Świętych Postaci winna być oddzielna boczna kaplica znajdująca
się w pobliżu prezbiterium, ponieważ przed samą Mszą św. nie powinniśmy być
zaskakiwani tym, że oddajemy już cześć Chrystusowi pod Postaciami Chleba i
Wina, na którego dopiero czekamy, a poza tym pobożność eucharystyczna
pozwoliłaby adorującym Chrystusa w tabernakulum nie przeszkadzać uczestnikom Mszy
św. i jednocześnie nie ulegać rozproszeniu podczas modlitwy prywatnej w trakcie
sprawowania publicznego kultu.
Konfesjonał
Współczesny
konfesjonał (łac. confessio -
wyznanie, przyznanie) jest miejscem sprawowania sakramentu pokuty (spowiedzi),
czyli wyznania win i uzyskania rozgrzeszenia. Jednak konfesjonały o
współczesnym wglądzie utrwaliły się dopiero po Soborze Trydenckim, a więc w II
połowie XVI wieku.
Ponieważ
w pierwszych wiekach chrześcijaństwa wyznanie win przed biskupem (później i
przed prezbiterem) miało charakter publiczny, dlatego nie istniało jakieś
szczególne miejsce sprawowania tego sakramentu. Jak pozostałe akty kultu
celebrowano je w prezbiterium. Biskup zasiadał na katedrze (miejscu
przewodniczenia), a penitent głośno wypowiadał swoje grzechy. Po nadaniu pokuty
i po jej wypełnieniu, stawał ponownie przed katedrą biskupa, otrzymując
rozgrzeszenie. Można więc powiedzieć, że pierwszymi konfesjonałami były miejsca
przewodniczenia w prezbiterium.
Praktyka
spowiedzi indywidualnej (tzw. usznej) pojawia się dość późno, choć już w
świadectwach Tertuliana (II wiek) spotykamy się z takimi praktykami. Wówczas
spowiedź odbywała się poza prezbiterium, a w tym celu ustawiano krzesło na
przykład w jakiejś niszy kościoła.
Ponieważ
sprawowanie sakramentu pokuty wymaga odrobiny dyskrecji, dlatego mocno
utrwaliła się praktyka spowiedzi indywidualnych. Krzesło, na którym dotąd
spowiadał duchowny, zaopatrzono w wysokie plecy, podwyższono boczne oparcia
wstawiając w nie kratki, a z przodu osłonięto drzwiczkami i często zasłoną.
W
wielu kościołach przywiązuje się wagę do tego, żeby konfesjonały były nie tylko
wygodne dla spowiednika i penitenta, ale także, żeby były wyciszone i ustawione
w odpowiedniej odległości od ławek lub miejsc, gdzie gromadzą się ludzie
(zawsze jednak w świątyni).
Ponieważ
coraz częściej pojawia się problem spowiedzi osób niedosłyszących albo potrzeba
dłuższej rozmowy lub kierownictwa duchowego, dlatego w wielu nowych kościołach
pojawiają się tzw. pokoje spowiedzi, czyli wydzielone, zamknięte miejsca, w
których penitent w trakcie dłuższej rozmowy lub ułomności fizycznej może usiąść
i jednocześnie bez obawy wyraźnie i głośno rozmawiać z duchownym.
Przypominając
sobie historię powstania konfesjonału, a dokładnie jego braku w pierwszych
wiekach, z czym wiązało się publiczne wyznanie grzechów wobec biskupa i
wspólnoty wiernych, warto docenić rolę tego „kościelnego mebla” i nie unikać
spowiedź z obawy o brak dyskrecji. A co mieli powiedzieć pierwsi
chrześcijanie…?
Kropielnica
Świątynie
katolickie od wieków budowane były zgodnie z określonymi kanonami, które w
ciągu wieków ulegały zmianom. Tak na przykład orientowano kościoły w stronę wschodnią
czy budowano na planie krzyża. Istnieje jednak wiele elementów zarówno
architektonicznych (wieża, prezbiterium), jak i wyposażenia wnętrza, które
zdają się być niezmienne, jak np. ołtarz, ambona, miejsce przewodniczenia,
zakrystia itd.
Do
typowego wyposażenia każdej świątyni należy tzw. kropielnica (aspensorium).
Jest to naczynie z wodą świeconą (a raczej z wodą pobłogosławioną) usytuowane
przy wejściu do kościoła. Najczęściej jest to kruchta, czyli przedsionek.
Kropielnicy
używa się przy wchodzeniu do kościoła zanurzając w niej palce prawej ręki i
czyniąc na sobie znak krzyża. Gest ten ma dwa zasadnicze znaczenia.
Po
pierwsze jest nawiązaniem do starożytnych rytualnych obmyć (ablucji), które
konieczne były w sytuacji wchodzenia do miejsca świętego. Przekroczenie granicy
świata „profanum” (grzesznego, codziennego życia) i świata „sacrum” (świętości,
przebywania w Bożej obecności), wymagało od człowieka obmycia z tego, co
grzeszne i nadmiernie związane ze światem, by móc spotkać się z Bogiem. Zewnętrznym
tego znakiem jest właśnie obmycie w wodzie.
Drugie
znaczenie związane jest z gestem znaku krzyża, który przywołuje przyjęty
sakrament chrztu. Tak jak zostaliśmy ochrzczeni wodą w imię Trójcy Świętej, tak
przypominamy sobie tę rzeczywistość żegnając się wodą pobłogosławioną w
kruchcie świątyni, by świadomiej uczestniczyć w misteriach wiary. Anamneza
(przypomnienie) chrztu legitymizuje naszą obecność w świątyni i pełny udział w
liturgii.
Wchodząc
do świątyni wielu ludzi, mniej lub bardziej świadomie, korzysta z kropielnicy,
czyniąc wodą pobłogosławioną znak krzyża. Jednak korzystanie z niej podczas
wychodzenia z kościoła, na przykład po Mszy świętej, w żaden sposób nie jest
umotywowane. Oznaczałoby to, że obecność w kościele wzmogła naszą grzeszność do
tego stopnia, iż musimy dokonać rytualnego oczyszczenia, albo świeżo po
zakończeniu świętej liturgii chrześcijańskiej musimy znów przypomnieć sobie, że
jesteśmy chrześcijanami.
Paschał
Duża, bogato
zdobiona świeca wielkanocna (paschalna) nazywana jest Paschałem. Jego symbolika
i istnienie ściśle jest związane z Wigilią Paschalną, na początku której,
podczas obrzędów światła, jest błogosławiony i zapalany od ogniska. Zasadniczo
do IV wieku nie używano w liturgii świec, które kojarzono z kultem pogańskim, a
jedynie lamp oliwnych. Włączenie do liturgii chrześcijańskiej świec nastąpiło
prawdopodobnie pod wpływem liturgii galijskiej, która posiadała dużo
naleciałości ze Wschodu.
Obecnie trudno
wyobrazić sobie liturgię bez świec (zarówno Paschału jak i świec ołtarzowych,
niesionych w procesji itd.). Świeca ma także bardzo bogatą symbolikę. Swoje
istnienie zawdzięcza mozolnej pracy pszczół, daje ciepło i światło, choć przy
tej okazji bezpowrotnie się wypala.
Symbolika Paschału odnosi się do misterium paschalnego
Chrystusa dokonanego ostatecznie na krzyżu (stąd znak krzyża z pięcioma tzw.
gronami oznaczającymi rany Jezusa). Litery greckiego alfabetu A i Ω oznaczają
nie tylko Chrystusa, który jest Początkiem i Końcem („Jam Alfa i Omega, Pierwszy i Ostatni, Początek i Koniec” Ap 22,13), ale
także historię zbawienia od stworzenia świata do dnia Paruzji (ponownego
przyjścia Chrystusa na ziemię). Bieżący rok umieszczony na Paschale oznacza
upływ czasu od „pierwszej” Paschy Jezusa, a jednocześnie uświadamia, że dzieje
zbawienia każdego z nas dokonują się w teraźniejszości: tu i teraz.
Zacheuszki
Kolejnym stałym wyposażeniem wnętrza każdej świątyni, która została konsekrowana przez biskupa, są tzw. „zacheuszki” („krzyże apostolskie”, „świeczniki apostolskie”), których nazwa nawiązuje do przyjęcia przez Zacheusza w swoim domu Jezusa. Zwyczaj umieszczania ich w świątyniach pochodzi z liturgii starogalijskiej i zachował się do dnia dzisiejszego.
Podczas dedykacji kościoła (czyli liturgicznego aktu
włączenia go do użytku religijnego, konsekracji) namaszcza się świętym olejem
ołtarz, a także wewnętrzne ściany świątyni. Biskup namaszcza ściany w dwunastu
miejscach (choć przepisy dopuszczają także tylko cztery miejsca), które
zaznacza się namalowanymi
lub wykutymi krzyżami oraz jednoramiennym świecznikiem. Często znak krzyża
połączony jest ze świecznikiem i stanowi element wspólny.
Namaszczenie murów kościoła, którego zewnętrznym znakiem są
właśnie zacheuszki, nawiązuje w swej teologii do Księgi Apokalipsy 21,14: „A mur Miasta ma dwanaście warstw fundamentu,
a na nich dwanaście imion dwunastu Apostołów Baranka”, co podkreśla, że budynek
świątynny jest obrazem świętego miasta Jeruzalem, do którego wszyscy zdążamy.